Jest takie miejsce w Markach, która akumuluje deszczówkę i nie potrzebuje ludzkiej ingerencji. Nie trzeba ustawiać beczek i montować węży. Tu woda znalazła dla siebie wygodne miejsce i wsiąka w glebę
Zielone partnerstwo
Zielone partnerstwo
Część ze stałych Czytelników bloga pamięta, że opisujemy różne lokalne rozwiązania związane z wodą deszczową. Byliśmy m.in. z wizytą u Pani Jadwigi, u Pana Darka, zwiedziliśmy ogrody deszczowe w Zespole Szkół nr 2 oraz pochwaliliśmy MCER za rozsądne zagospodarowanie wody basenowej przed konserwacją niecki basenu.
Dziś o inwestycji, która istnieje już od kilku lat, a pewnie duża część naszych mieszkańców o niej nie wie (choć wielu ją mijało). Jest zlokalizowana nieopodal Parku Wolontariuszy, dokładnie na skrzyżowaniu Sportowej, Zajączka i Sowińskiego. Jest wspólnym dziełem mieszkańców, samorządu i organizacji pozarządowej – to filtrujące półrondo, które zbiera deszczówkę i na terenie którego posadzono rośliny, które lubią wodę.
Wszystko zaczęło się od pomysłu mieszkańców. W 2015 r. miasto i Fundacja Sendzimira ogłosiła nabór pomysłów ekologicznych. Jednym ze zgłoszonych tematów było filtrujące półrondo. Z grubsza chodziło o to, by lokalnie zagospodarować wody deszczowe i roztopowe. Niech wsiąkają w ziemię i zasilają podziemne złoża wody – zamiast wpływać do rzek i płynąć w kierunku większych zbiorników wodnych. I tak właśnie został przygotowany ten fragment ulicy podczas kompleksowej przebudowy ulicy Sowińskiego. Po wyjściu ekip budowlanych znów do gry weszli mieszkańcy. To oni posadzili specjalnie dedykowane rośliny na filtrującym półrondzie. Efekt tego zielonego partnerstwa możecie oglądać na co dzień!