Potrzebowaliśmy niecałych trzech lat, żeby pobić rekord produkcji wody. W czerwcu 2021 r. wtłoczyliśmy do sieci 7543 m. sześć. Od tego czasu nigdy nie udało nam się przeskoczyć tego pułapu. Aż do ubiegłego tygodnia.

 O tym, że nowy rekord jest tuż-tuż, świadczył czwartek, 16 maja. Tego dnia do naszej sieci wodociągowej dwie stacje uzdatniania wody wtłoczyły 7318 m. sześc. Kulminacja przypadła następnego dnia. W piątek, 17 maja, produkcja wody sięgnęła 8140 m. sześc. To o  prawie 8 proc. więcej niż rekordowa doba z 2021 r. i o 45 proc. więcej niż średnioroczna doba w 2023 r.  W sobotę i niedzielę również zanotowaliśmy lepsze wyniki niż w czerwcu 2021 r. W sobotę, 18 maja, wtłoczyliśmy do sieci 7742 m. sześc., a niedzielę – 7730 m. sześc.

Spodziewając się tak wysokiej produkcji (wszak do środy było sucho i ciepło) nasi pracownicy przez cały weekend monitorowali pracę obu stacji uzdatniania wody.  Pierwsza z nich, przy ul. Żeromskiego, odpowiada mniej więcej za 2/3 dostaw. Druga, położona w Czarnej Strudze przy ul. Spacerowej, za pozostałą część. Cały czas utrzymujemy odpowiedni poziom ciśnienia wody w kranach, co w upalne dni nie wszystkim wodociągom się udaje.