Wodociąg Marecki realizuje projekt dofinansowany z funduszy europejskich „Budowa kanalizacji sanitarnej na obszarze aglomeracji miasta Marki – etap III"

Na naszych blogu opisujemy lokalne rozwiązania, dotyczące wykorzystania deszczówki – zarówno realizowane przez instytucje publiczne jak i osoby prywatne. A czy Wodociąg Marecki to robi? Przecież pod latarnią nie może być najciemniej! No to się chwalimy!

Niedawno informowaliśmy o zakończeniu III etapu projektu unijnego. Ostatnią inwestycją oddaną w ramach tego przedsięwzięcia była budowa Stacji Obsługi Samochodu Specjalistycznego (SOSS). To w tej lokalizacji znalazł swoją bazę duży niebieski samochód, który często możecie spotkać na mareckich ulicach. W dużym uproszczeniu -  jego ekipa pracuje nad tym, by wszystkie kanały sanitarne (220 km) bez problemu transportowały ścieki.

Pozostałością z czyszczenia sieci są osady, które nie mogą być tak po prostu wywożone na składowisko. Szacujemy, że jest to około – uwaga 600 ton – rocznie. Te osady charakteryzują się zbyt wysokim udziałem węgla organicznego. W budynku technologicznym SOSS rozwiążemy ten problem. Osady z czyszczenia kanałów i pompowni będą poddane separacji na część mineralną i organiczną. Wypłukana część mineralna i większe odpady trafią na składowisko, natomiast odmyta frakcja organiczna - siecią kanalizacyjną spłynie do warszawskiej „Czajki”.

W tym miejscu zapytacie – a co z tą deszczówką? Zdecydowaliśmy, by w procesie obróbki osadów w jak największym stopniu korzystać z wody opadowej i roztopowej. Wody opadowe z dachów oraz terenów utwardzonych SOSS – po podczyszczeniu – trafiają do podziemnego zbiornika o pojemności 100 m. sześc. Stamtąd – poprzez pompy – trafiają do budynku technologicznego i są wykorzystywane w procesach związanych z przyjmowaniem i odmywaniem osadów z czyszczenia kanalizacji. Deszczówka może też być wykorzystywana do podlewania terenów zielonych.

I tak dołączyliśmy do grupy, która wzięła sobie do serca hasło „Łap deszczówkę”