Kilka słów o naszej żegludze śródlądowej Anno Domini 2022
Mniej towarów, więcej ludzi
Mniej towarów, więcej ludzi
Żegluga jest jedną z najbardziej energooszczędnych i ekologicznych form transportu. Z tego powodu zainteresowaliśmy się niedawnym raportem Głównego Urzędu Statystycznego na temat śródlądowego transportu wodnego w naszym kraju. Czytając ten krótki dokument przychodzi do głowy smutny wniosek: nie wygląda to dobrze. I tu nie chodzi o porównanie z takimi potęgami jak Niemcy czy Holandia. Kiepsko wygląda bowiem zestawienie tylko i wyłącznie krajowych danych.
W 2022 r. żeglugą śródlądową przetransportowano 2076,4 tys. ton towarów. W porównaniu z 2021 r. oznacza to spadek o 40,1 proc. Dużo? Bardzo dużo! Ale to jeszcze… nic. Analizując wcześniejsze raporty GUS dojdziemy do wniosku, że spadki są dużo głębsze. Zajrzałem do zestawień z poprzednich lat. W 2015 r. żegluga śródlądowa była odpowiedzialna za transport 11 928 tys. ton ładunków. Policzmy dynamikę do 2022 r. – minus 82 proc. I od tego czasu żegluga śródlądowa stale szuka dna…
Dlaczego tak się dzieje? Według GUS, jedną z przyczyn jest niedostateczne zagospodarowanie dróg rzecznych w Polsce. Ale nie jest to kwestia ostatnich dwóch-trzech lat. O tym samym mówił raport Najwyższej Izby Kontroli z… 2014 r.
Trzeba też pamiętać, że tabor śródlądowy jest dość wiekowy. I tu posłużmy się cytatem z GUS.
„Większa część taboru żeglugi śródlądowej jest zdekapitalizowana i wymaga odtworzenia. Jego wiek znacznie przekracza normatywny okres użytkowania, a dalsza eksploatacja możliwa jest jedynie dzięki stałej modernizacji. Według danych za 2022 r. większość wykorzystywanych pchaczy (68,4 proc.), ponad połowa barek do pchania (53,7 proc.) oraz wszystkie barki z własnym napędem zostały wyprodukowane w latach 1949–1979” – czytamy w raporcie.
Ale są też pozytywne informacje. Żegluga śródlądowa cieszy się coraz większym wzięciem wśród… pasażerów. W ubiegłym roku 116 krajowych statków przewiozło 1,1 mln osób. To oznacza, że w porównaniu z 2021 r. z tej formy transportu (i pewnie relaksu) skorzystało ponad 114 tys. pasażerów więcej.
Żegluga śródlądowa jest też megabezpieczna. W rejestrach za ubiegły rok odnotowane zaledwie 12 wypadków, przy czym żaden nie był związany z przewozem ładunków niebezpiecznych.