Całe szczęście, że początek kwietnia był mokry. Tego samego nie da się powiedzieć o marcu. Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, był to skrajnie suchy miesiąc. Uśredniona suma opadów wyniosła zaledwie 9,6 mm! Niewiele brakowało do rekordu z 1974 r. Wówczas suma opadów wyniosła jedynie 7,3 mm. Dla odmiany, najbardziej mokry marzec przypadł na 1994 r. Suma opadów wyniosła prawie 73 mm, czy ponad siedmiokrotnie więcej niż w ubiegłym miesiącu.

Zmiany w klimacie widać też w zachowaniu naszych abonentów, którzy martwią się o stan ogrodów. Skoro nie pada, trzeba się jakoś ratować. W biurze obsługi klienta, mimo że do lata jeszcze daleko, coraz częściej odbieramy telefony z pytaniem o montaż podlicznika wody. Jak to zrobić? Zasady opisaliśmy w specjalnym wpisie. Zachęcamy do zapoznania się z nim.

Autor niniejszego wpisu zastanawiał się rok temu, czy mu się opłaca montaż podlicznika. We wpisie doszedł do wniosku, że wszystko zależy od powierzchni ogrodu – jeśli jest mały, to zwrot z montażu podlicznika zajmie co najmniej kilka lat, jeśli duży – szybciej (LINK). Decyzja należy oczywiście do Państwa.

My zaś zawsze będziemy zachęcać do tego, żeby zbierać deszczówkę. Najlepiej – korzystając z zasady „zero waste” i wykorzystując niepotrzebne stare beczki bądź zbiorniki. Świetny przykład dają opisywani przez nas Państwo Kubiak, który zamienili stary basen na zbiornik wody deszczowej.

Jeśli ktoś z Państwa chce się pochwalić własnymi rozwiązaniami na deszczówkę, prosimy o kontakt w komentarzu pod wpisem. Chętnie je opiszemy – może staną się inspiracją dla innych mieszkańców naszego miasta.